według idealnych wzorców istniejących w umyśle Boga, stąd we wszelkich bytach możemy rozpoznać podobieństwo do ich wiecznych modeli – są to ślady Stwórcy prowadzące do Jego poznania. Słownik egzemplaryzm (łac. exemplum – przykład, kopia, wzór) pogląd głoszący, że prawdy wieczne i niezmienne istnieją jedynie w umyśle Boga
zapytał(a) o 20:02 Pytanie do wszystkich - czy wierzysz w boga i dlaczego? Odpowiedz czy wierzysz, jaką religię wyznajesz (i czy w ogóle) i dlaczego (wypisz tyle argumentów ile się da).Oczywiście będzie nagroda za najlepsze dozwolone. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Sheina odpowiedział(a) o 17:56: Nie wierzę w boga, jestem wierzę z wielu powodów, pozwolę sobie przytoczyć najważniejsze z nich:- nie ma i do tej pory nie przedstawiono żadnego dowodu na istnienie jakichkolwiek istot nadnaturalnych, ani tym bardziej boga, jednymi słowy liczba dowodów wynosi - mitologia biblijna, Koran, wedy to jedynie fantastyczne opowieści przeczące same sobie w każdym możliwym calu. Istnieje nawet grafika przedstawiająca ilość sprzeczności występujących w tej święte księgi nie są dowodami na istnienie żadnego boga, gdyż nie wiadomo nawet czy zostały napisane przez osoby którym przypisuje się autorstwo, a nawet jeśli byliby autorami, nie da się zweryfikować czy zostały "natchnione" przez jakąś nadnaturalną istotę;- Ilość religii występujących obecnie na świecie wskazuje że coś jest nie tak i gdyby istniał jakiś "bóg", to z pewnością wiadome by było jaki bóg i w jaki konkretny sposób należy mu oddawać cześć (bądź też nie);- bóg chrześcijański to sadysta, potwór, homofob, wykazujący się totalnym brakiem wiedzy jaką posiada człowiek w XXI wieku, udowodnił to w swojej książce a mianowicie w biblii, zezwalając na zabijanie czarownic (kimkolwiek one są i dlaczego dotyczy to tylko kobiet?), dyskryminując kobiety mające okres, przykazując brać śluby ze swoimi chrześcijańskimi sprawcami-gwalcicielami, nienawidzący homoseksualistów, mimo że sam ich stworzył, wyganiając "demony" w świnie i twierdząc że to choroby, zabijając niewinne dzieci i całe rzesze niewinnych ludzi "bo tak". Oprócz tego cały stek bajek, np: Jonasz w brzuchu ryby, Samson posiadający niezwykłą moc dzięki swoim włosom, tysiące zwierząt upchniętych w jednej Arce(razem z bezkręgowcami i wszystkimi innymi, nierealne); - nauka przeczy istnieniu boga, np: w biblii nietoperz jest określony jako ptak, a Ziemie jest płaska, ponadto na podstawie ewolucji Adam i Ewa musieli pochodzić od wspólnego przodka człowieka i małpy, a w m. biblijnej zostali stworzeni przez pstryknięcie palcem, dodatkowy stek bzdur jak stworzenie roślin przed stworzeniem slonca;- nie mam zamiaru i nie będę się nikomu kłaniać i bać się żadnej niewidzialnej istoty, w dodatku nie jest niczemu winna ani tym bardziej nie sądzę aby istniało coś takiego jak grzech, grzech pierworodny i wolna wola, jest to po prostu jeden z elementów wymyślonych przez religie ;- jeśli Jezus, Mahomet i inni istnieli, to co z tego? Nie ma dowodów na to, że byli bogami/prorokami i tym bardziej nie musieli nimi być, poza tym mogliby przybić piątkę Satya Saibabie który jest bogiem i ma miliony wyznawców twierdzących, że na WŁASNE OCZY widzieli cuda jakie on czynił. Nie ma 100% dowodów na to że Jezus w ogóle istniał;- nie ma czegoś takiego jak cuda;- nie ma czegoś takiego jak opętania ;- modlitwy i inne cudowne obrzędy nie dzialają;- nie ma czegoś takiego jak dusza, nasza świadomość zaczyna się i kończy w naszym mózgu; gdy jest uszkodzony świadomość jest uszkodzona;- jeśli bog byłby wszechmogący i wszechwiedzący, to nie byłoby cierpienia na świecie - jeśli bog go nie likwiduje to znaczy że go nie ma, jeśli nie może czegoś zrobić to nie jest wszechmogący lub po prostu nie istnieje;- ludzie wierzą głównie ze strachu przed pieklem, religia czy wiara bez strachu nie ma racji bytu;ITP, ITD (mogłabym jeszcze pisać długo, ale sądzę że przedstawiłam najważniejsze powody). Odpowiedzi rw74 odpowiedział(a) o 23:03 Nie znam żadnych wiarygodnych przesłanek, które mogłyby wskazywać na istnienie jakiegokolwiek boga. blocked odpowiedział(a) o 20:18 Jak już wiesz, ja nie wierzę w jakiegoś tam bożka, ponieważ:-tyle jest tych wszystkich religii, to nie mam powodu, by być akurat chrześcijanką-to są bzdury wyssane z palca-biblia to zwykła książka napisana przez jakiegoś debila, który nie przeczytał dzieła po napisaniu, tylko zostawił całą opowieść pozbawioną jakiejkolwiek logiki-ja tak to odbieram, wszystkie te rzeczy brzmią absurdalnie-ten cały bóg dał ludziom wolną wolę, a potem straszy ich piekłem-czy to nie brzmi bezsensownie? To postać wymyślona do straszenia ludzi, aby byli święci-jeśli bóg jest miłosierny i kocha ludzi bezwarunkowo... To dlaczego uznaje jedynie miłość między kobietą a mężczyzną, a jak tylko będzie inaczej, to pozostaje tylko piekło? Dlaczego miałabym kochać kogoś, kto nazywa mnie chorą i rezygnować z całego życia dla postaci fikcyjnej?-nie jestem pewna, czy wyznacznikiem dobroci są modły przed sraniem, chodzenie do sekty co niedzielę, wyznawanie grzechów księdzu czy niejedzenie mięcha w wyznaczone dni-chrześcijanie sami twierdzą, żeby traktować biblię "symbolicznie". Słyszycie, jak to brzmi?-nie ma żadnych dowodów na istnienie boga-biblia się nie liczy-boga nie widzę, nie słyszę, nie czuję, czyli to znaczy, że go nie ma khoaiTây odpowiedział(a) o 21:16 Wierzę w stwórcę, ale nie przeczę tym wszystkim nie dyskryminuje nikogo, że wyznaję inną wiarę, czy to jego sprawa. Czlap. odpowiedział(a) o 21:28 Nic mnie nie przekonuję do wiary w niego, jak i brak jego istnienia. Nie. Bo mi to niepotrzebne. blocked odpowiedział(a) o 20:08 Wiara w Boga to zagadnienie przestarzałe. Teraz Bóg jest na youtubie, każdy go może (Uwaga, one są tak brzydkie że to urąga do nazwy sztuki współczesnej. Ale to drobiazg.) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lubZobacz 5 odpowiedzi na pytanie: Dlaczego wierzysz lub nie wierzysz że Maryja doprowadzi cię do Jezusa ?Tajemnica naszej wiary jest bardzo osobliwa. Dla wielu wiara jest tylko produktem kultury, niemym głosem człowieka poszukującego odpowiedzi na pytania, które mogą nawet nie mieć sensu. Dla innych zaś stanowi ona dar, łaskę daną od Boga, by móc przekraczać granice samego siebie. Gdybyśmy mieli szczerze odpowiedzieć na pytanie o przyczyny, dla których wierzymy w Boga w rozumieniu katolickim, to co byśmy odpowiedzieli? Gabriel Marcel, francuski filozof z nurtu tzw. filozofii dialogu, zauważał, że egzystencja człowieka przepełniona jest dwoma typami doświadczeń poznawczych – wiedzą możliwą do zdobycia oraz swoistą dla człowieka tajemnicą (Sweetman B., Marcel Gabriel [w:] Powszechna encyklopedia filozofii, t. 6, 2005, s. 808-811). Marcel wskazywał, że tajemnica jest tym, co nieustannie napędza wysiłki poznawcze człowieka, nigdy ich tak naprawdę nie wyczerpując. Dobrze to widać na przykładzie miłości. Zastanawiając się nad tym, czym ona jest dla ludzi, można ją dekonstruować, rozbierać na czynniki pierwsze, wskazywać na aspekty biochemiczne i neuropsychologiczne. Jednak ostatecznie każdy, kto zreflektował się na osobiste doświadczenie miłości, nie sprowadzi jej wyłącznie do wyżej wymienionych czynników materialnych. Jakkolwiek irracjonalne, przeżycie miłości będzie owiane dla człowieka tajemnicą. Wprawdzie będzie on umiał odpowiedzieć na pytanie o potoczne motywy jego kochania. Wskaże wówczas na piękno fizyczne drugiej osoby, jej cnoty moralne, szlachetność. Nie wyczerpie to jednak – jak już ustaliliśmy – owej tajemnicy. Zawsze, w najgłębszych odmętach ludzkiego serca, pozostanie jakaś na pół świadoma treść związana z przeżyciem miłości, której nie będzie się dało sprowadzić do prozy życia i upodobania estetycznego. Czy wiara jest tajemnicą? W związku z powyższym należałoby ustalić, czy wiara również mieści się w kategorii marcelowskiej tajemnicy. Według samego filozofa naturalnie przeżycie wiary religijnej jest formą tajemnicy. Zawierając w sobie nieprzeniknione pokłady ciekawości poznawczej w połączeniu ze szczególnym rodzajem nadziei względem życia teraźniejszego i pośmiertnego, stanowi ona kolebkę głębi ludzkiego życia wewnętrznego. Postawmy się jednak w roli adwokata diabła i na chwilę poddajmy się zwątpieniu. Ludzie wierzą przecież w różne rzeczy. Pokładają nadzieję tak w innych ludziach, jak i dobrach materialnych. Bywa, że niekiedy, poszukując odpowiedzi na nurtujące ich pytania egzystencjalne i metafizyczne, bardziej konstruują sobie wyjaśnienie religijne, niż są odbiorcami niezwykłych przeżyć mistycznych, które następnie kodyfikują w postaci systemu religijnego. Koniec końców, nic nie stoi na przeszkodzie, by wiara religijna była jedynie wytworem ewolucyjnie motywowanych struktur kultury niezbędnych do organizacji życia społecznego. Problem jest głębszy, niż się wydaje Nie byłbym skory do tego, by pochopnie odrzucać powyższe naturalistyczne wyjaśnienie. Przekazy tego typu mają to do siebie, że są jakąś formą namysłu nad światem i jego organizacją. Mają one więc swoistą wartość poznawczą. Wątpliwa jednak jest w mojej ocenie absolutyzacja takich wyjaśnień i w konsekwencji też przedstawianie ich jako jedynych i słusznych odpowiedzi na ważkie egzystencjalnie pytania. Wpierw dlatego, że takie teorie nie są zaspokajające poznawczo. Argument ten wprawdzie można by było odrzucić, jednak pozwolę sobie rzucić wyzwanie tego typu racjonalizmowi i zauważyć, że różne dziedziny wiedzy – takie jak filozofia, nauki przyrodnicze, nauki szczegółowe, humanistyczne – istnieją, by zaspokajać potrzeby intelektualne człowieka. Z pozycji naukowo-przyrodniczej, mówiąc potocznie, wszechświata nie obchodzą rozterki egzystencjalne ludzi. Ale kto powiedział, że naukowo-przyrodnicza interpretacja świata jest w ogóle aplikowalna do głębi ludzkich przeżyć. Bardziej adekwatne są tu filozofia, literatura piękna, poezja, sztuka oraz religia, które korzystając z bogactw swych dorobków, konstruują charakterystyczne dla siebie treści. I tak w konsekwencji filozofia prowadzi namysł nad egzystencją i osobą ludzką. Literatura piękna i poezja poprzez liczne zabiegi literackie przedstawiają bogactwo i różnorodność ludzkiego życia wewnętrznego. Sztuka oddaje owe przeżycia poprzez wykorzystanie bodźców wzrokowych i słuchowych. Religia zaś, korzystając ze wszystkich powyższych, stara się odnaleźć odpowiedź na pytania o to, jaki jest ostateczny cel istnienia człowieka oraz czy istnieje sposób na kontakt ze Stwórcą, z Absolutem. Jeżeli kiedykolwiek dzięki badaniom naukowym doszlibyśmy do wiedzy o wszelkich mechanizmach rządzących światem – włącznie z tą nieokiełznaną głębią ludzkiej egzystencji – to z radością stwierdziłbym: „Chwała Bogu za to, że wiemy, jak jest naprawdę”. Ale póki nie wiemy, jestem przekonany, że z konieczności jesteśmy skazani na literaturę, sztukę i religię. I z całą świadomością to stwierdzam – nie musi to być konieczność nieprzyjemna, błędna i szkodliwa. Zamiast tego może to być stopniowy proces znajdowania nietuzinkowych odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Czy katolicyzm jest prawdziwy? Czy istnieją takie argumenty, które przedstawiają katolicyzm jako obiektywnie najlepszą religię? Jestem przekonany, że jest to pytanie nieco źle postawione. Wiara katolicka jest w sensie dogmatycznym prawdą. Wierzymy w to, że Bóg inkarnował się jako człowiek, umarł za nas, zmartwychwstał i w konsekwencji pokonał śmierć, grzech pochodzący od złego ducha, i otworzył nam przejście do swej niebiańskiej rzeczywistości. Wierzymy też, że Kościół, który jest depozytariuszem tej prawdy objawionej, nie myli się, będąc natchniony (zainspirowany) przez Ducha Świętego. Ale czy w związku z powyższym można powiedzieć, że jest to obiektywnie najlepsza religia? Z pewnością jest to religia bardzo popularna, która zaskarbiła sobie zaufanie ogromnej rzeszy ludzi na całym świecie. Wpłynęła ona też drastycznie na kształtowanie się kultury europejskiej. Niewątpliwie stoi też za rozpowszechnieniem się humanistycznego pojmowania człowieka jako istoty indywidualnej, posiadającej godność i wolną, nienaruszalną wolę. Z całym moim pragnieniem wyniesienia świętej wiary katolickiej na piedestały, nie uważam, że powyższe argumenty są przesłankami, dzięki którym można uznać katolicyzm za obiektywnie prawdziwy na takim samym poziomie, jak obiektywnie prawdziwym jest fakt, że nasza planeta krąży wokół Słońca. Akt wiary religijnej nie jest tylko i wyłącznie kwestią woli – choć, nie ukrywajmy, jest ona ważna w procesie nawrócenia, tj. podjęcia decyzji o szukaniu prawdy w danej religii. Co stanowi o prawdziwości katolicyzmu? Podstawowym danym w teologii faktem stanowiącym o prawdziwości katolicyzmu jest przywołany przez ks. prof. Piotra Moskala argument z autorytetu Chrystusa, apostołów i świętych Kościoła. Profesor przyjmuje, że podstawowym atutem, świadczącym o wiarygodności religii katolickiej, są: Życie, działalność i męczeńska śmierć Chrystusa i Jego uczniów (Moskal P., Traktat o religii, 2014, s. 149-152);Znakowy charakter Kościoła oparty o żywoty świętych, ich świadectwa, niezwykłe, heroiczne życie oraz tytaniczne oddanie sprawie (tamże, s. 156-160);Zjawiska cudowne jak uzdrowienia, tajemnicze nawrócenia, wskrzeszenie zmarłych i inne (tamże, s. 140-148);Znaki inne, np. relikwie jak całun turyński czy chusta z Oviedo (tamże, s. 168-174). Poza rozlicznymi argumentami apologetycznymi powyższe dane są według Moskala podstawowymi przesłankami do przyjęcia prawdziwości wiary katolickiej. Nie sposób nie zauważyć jednak, że wątpliwości budzi rzecz inna – skoro argumenty w tej sprawie są tak łatwo dostępne, to dlaczego jest tyle osób wątpiących lub nawet takich, które przysłowiowo mówiąc: „Nie kupują tego całego katolicyzmu”. Brak jest im owej iskry zapalającej ich serce każdego dnia. Owa iskra – jak sami wierzymy – jest łaską od Boga. O wierze mistycznej Wiara ma charakter tajemnicy nie tylko dlatego, że jest osobliwym przeżyciem wewnętrznym będącym nieustanną tułaczką ludzkiego intelektu w obliczu niewiadomej. Wiara jest tajemnicą, ponieważ ma charakter mistyczny. Jej mechanizmy rozgrywają się w tych najgłębszych szczelinach ludzkiego jestestwa, które nie są poznawalne ani przez żadne nauki, ani też w pełni przez samego człowieka jako podmiot przeżywający owe mistyczne poruszenia. Dlatego, choć droga do Boga dla każdego zaczyna się inaczej, to ostatecznie każdy kończy w niezrozumiałym, tajemniczym polu irracjonalności. „To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi” (1 Kor 1, 25). Celowo użyłem określenia „pole irracjonalności”. Dla nas bowiem przeżycie wiary jest poza zasięgiem władz ludzkiego intelektu. To nie znaczy, że teologia powinna być fideistyczna. Nic bardziej mylnego. Ale prowadząc racjonalny namysł nad doświadczanymi poruszeniami wewnętrznymi człowieka, nie należy uciekać od wyjaśnienia irracjonalnego ujętego w ramy racjonalności. Gdy wyrażam przekonania dotyczące wiary, nie robię tego w sposób pozbawiony spójności i logiczności. Raczej skłaniam się do twierdzenia, że są takie doświadczenia w życiu człowieka, których nie da się dobrze wyrazić słowami. Potrzebują więc one kategorii częściowo irracjonalnych. Gdy każdy z nas z osobna będzie przeżywał swoją relację z Bogiem w głęboki sposób, odarty z masek, przyzwyczajeń i rutyny, ukaże się nam Bóg jako osoba. Nie usłyszysz słów – Bóg nie werbalizuje. Ale, trochę jak we śnie, zaczniesz doświadczać pojawiających się w tobie uczuć, poruszeń i myśli, które napełnią cię niezwykłym poczuciem bliskości ze Stwórcą. Wierzę, że w taki sposób wyraża się bogactwo życia wewnętrznego, o którym pisał o. Reginald Garrigou-Lagrange w Trzech okresach życia wewnętrznego.Zobacz 21 odpowiedzi na pytanie: wierzysz w szatana i ogólnie w boga? Nie wierzę w żadne z wymienionych. Moim znaniem wykreowano Boga i diabła po to, aby wskazać drogę - jak iść przez życie, żeby nie zabłądzić.
zapytał(a) o 13:17 Dlaczego wierzysz/nie wierzysz w Boga? Odpowiedzi majvv odpowiedział(a) o 13:40 Wierzę, ponieważ gdy się poszuka, jest naprawdę wiele dowodów na Jego istnienie, a ja sama doświadczyłam i czytałam o cudach, które mogły pochodzić tylko od Niego. EKSPERTpiotrżar odpowiedział(a) o 15:12 Ponieważ przekonałem się że istnieje , jest wszędzie wokół nas pełno dowodów na Jego istnienie"Jego niewidzialne przymioty — jego wiekuista moc i Boskość — są wyraźnie widoczne już od stworzenia świata, gdyż dostrzega się je dzięki temu, co zostało uczynione, tak iż oni są bez wymówki” (Rzymian 1:20). Jak wynika z tej wypowiedzi, o Stwórcy wymownie świadczą Jego dzieła. Mea101 odpowiedział(a) o 13:25 Nie wierzę za bardzo, bo ogólnie kto stworzył Boga Wierzę, bo wiara w Boga była, jest i będzie przekazana z pokolenia na pokolenie od początku powstania całego świata. Ja tez doświadczyłam kilku wydarzeń, w których Bóg mi bardzo pomógł i dlatego w niego wierzę. Świat się przecież sam nie stworzył. Ludzie sami z siebie się nie zrodzili. Coś musiało być na początku - czyli Pan Bóg - żeby to wszystko stworzyć. A kto nie wierzy i chce dowodów na Jego istnienie to nie jest tak, że wpisze się w internet "dowody na istnienie Boga" i wyskoczy konkretna odpowiedź :D Nie wierzę, ponieważ nie znalazłem dobrych powodów, aby dać wiarę istnieniu tego czy innego boga blocked odpowiedział(a) o 08:12 Pozwól, że wyjaśnię na przykładzie. Wyobraź sobie, że ktoś przykłada Ci pistolet do głowy i każe Ci uwierzyć w wróżkę Zębuszkę. Jeśli nie uwierzysz, strzeli. Bardzo starasz się w nią uwierzyć, udaje Ci się? Mi nie. Czy wiara jest całkowicie zależna od człowieka? Bóg jest dla mnie równie prawdziwy, co ta wróżka Zębuszka. Ludzie często tłumaczą sobie rzeczy, których nie są w stanie zrozumieć Bogiem, czy innymi bóstwami, zjawiskami paranormalnymi. Mój umysł jednak odrzuca tę możliwość. To czy jakieś zasady w tej wierze mi się podobają, czy nie, nie ma tutaj znaczenia. Religia jest tak strasznie zależna od miejsca urodzenia i jest ich tak wiele, że szansa na to, że akurat ta konkretna wersja tego konkretnego boga jest prawdziwa, jest minimalna. No bo jaka jest szansa, że akurat ten konkretny bóg, którego wyznajesz tylko dlatego, że urodziłeś się w Polsce, a nie w Arabii Saudyjskiej, jest prawdziwy? No minimalna. Każda religia ma swoje "dowody", wszystkie o kant stołu czy Allah są dla mnie takimi samymi bogami, jak Zeus czy Neptun. To mitologia, stworzona przez ludzi tysiące lat temu, gdy nie umieli wyjaśnić pewnych zjawisk przyrodniczych i przy okazji ogarnąć ludzi, żeby się jakoś względnie zachowywali, a potem zaczęło się ciągnąć dzięki kapłanom, którzy znaleźli w tym możliwość kontroli tłumów. Dziwi mnie właściwie, że w XXI wieku ludzie w ogóle potrzebują takich pomocy. McBuldoG odpowiedział(a) o 13:31 Po 1. brak dowodów, po 2. nie chce mi się i nawet gdyby był nie modliłbym się bo mi by się nie chciało. A po 3. jestem bardziej neutralny. Nie wierzę, bo nie ma dowodów na jego istnienie, a wizje świata wg religii są dla mnie tym samym czym mitologie blocked odpowiedział(a) o 13:22 Bo nie czuje takiej potrzeby nie jest mi potrzebna wiara w boga w moim życiu Ponieważ nie istnieje. "Bóg" to antropomorfizacja naturalnych zjawisk występujących w przyrodzie i biologii i tak to sobie ludzie tym tłumaczyli i tłumaczą, bo wcześniej nie mieli dostępu do wiedzy i tak z pokolenia na pokolenie pojawiła się postać "Boga" - wymyślonego tworu. blocked odpowiedział(a) o 14:03 Nie wierze, bo widze że nie jest tu potrzebny, nie pasuje do struktury rzeczywostosci w ktorej zyjemy, nigdzie nie ma potencjalnego odbicia jego obecnosci, gdyby istniał, bylby intruzem blocked odpowiedział(a) o 22:41 Osobiście nie wierzę ponieważ uważam, że wiara w te czy każdą inną religię jest po prostu idiotyczna. Jak można wierzyć w to, że dziecko urodziło się z dziewicy w XXI wieku znając podstawy biologii człowieka. N!k0L@ odpowiedział(a) o 07:23 Nie wierzę bo lepiej żyje mi się bez tej wiary. nie mam z nią dobrych doświadczeń i lepiej dla mojej psychiki jeśli nie angażuje się w to Autumnus odpowiedział(a) o 08:14 Nie wierzę, bo mnie religia nie przekonuje. W dodatku nie mam potrzeby w niego wierzyć. Nie wierzę, bo nie ma dowodów na jego istnienie MyDragon odpowiedział(a) o 14:35 Bo nie potrzebuję religii w moim życiu. Yuina odpowiedział(a) o 08:23 Nie wierzę, ponieważ nie ma dowodów na jego/jej/ich istnienie. A nawet jeśli ktoś jakieś "dowody" podaje to są już one obalone przez naukę. Na dodatek nie mam zamiaru wierzyć w jakieś bajki, bo tak xD Nie wierzę bo powstanie ludzkości jest poparte nauką, nie jest możliwe (moim zdaniem) że Maria zaszła w ciąże będąc dziewicą, wiele razy kiedyś się modliłam do Boga ale nigdy nie był przy mnie jak potrzebowałam pomocy blocked odpowiedział(a) o 14:26 Nie tyle co wierzę ale wiem, że istnieje i jestem tego pewna. do wszystkich ktorzy pisza ze nie wierza bo nie ma dowodow: NA TYM GLOWNIE POLEGA WIARA, ZEBY WIERZYC. Zawsze warto w coś wierzyć bo życie nie trwa wiecznie blocked odpowiedział(a) o 08:48 Nie wierzę, bo nie mam dowodów. W skrócie:wierzę, prosiłem go, to często mi pomagał, ze 2 lata temu gdy nie wierzyłem w niego nawet w 50% nie miałem tego (nie otrzymywałem takiej pomocy jak teraz) a wierzę teraz mocno w niego, ale też troszkę inaczej wierzę niż mówią księża itp Pojęcie Boga z perspektywy chrześcijańskiej jest dla mnie zwyczajnie nieprzekonywujące, a w szczególności jego wyobrażenie jako istoty obdarzonej nieskończoną miłością względem ludzi. Ponadto zakładam, że wszystko we wszechświecie jest dziełem niepodlegającego niczemu przypadku w odróżnieniu od osób, które upatrują się w swoim istnieniu jakiejś przyczyny bądź za prawdopodobne (lub pewne) biorą to, że wszelkie zdarzenia cechuje nieprzypadkowość, za którą stoi właśnie ,,bóg''.Nie wyznaję wiary w żadnego boga / boskiego bytu, ale nie wykluczam istnienia czegoś, co ujęłabym określeniem transcendentalnej siły wyższej o mocy sprawczej, co jednak w gruncie rzeczy niczego nie zmienia w moim życiu. Nie wierzę, bo nie ma dowodów, że Bóg istnieje TYLKO MOJE ZDANIE. Ja aktualnie nie wierze w tego Boga. Dlatego że dla mnie to wszystko jest zakłamane i tak na prawdę bóg nie był do końca dobry. Często słucham rożny rzeczy na takie tematy i mam już swoje zdanie. Przykładem jest chociaż historia Adama i Ewy. Tak jak na religii nas uczą: byli w raju szatan / diabeł czy ktoś tam ich skusił do zjedzenia jabłka i zostali wyrzuceni z raju. A tutaj moja interpretacja: Ten „szatan” to symbol wiedzy. Bóg nie chciał by się uczyli ale by byli mu posłuszni że tak ujmę. Ewa zjadła jabłko czyli zaczęła się uczyć, rozumieć, rozwijać. Przez to bóg ich wyrzucił z raju. Często też się zastanawiam nad tym że jest wielu bogów tak? To skąd wiemy czy wierzymy w tego prawdziwego? Więc moim zdanie ten bóg jest zakłamany a biblia była i jest cały czas zmieniana. A na Boga nie ma nawet dowodów wszystko opiera się na wierze. Prędzej wierze w duchy, zjawy, demony, szatany. Może dlatego że widziałam już duchy nie raz. Wiec to moje zdanie. TvT sorki że się rozpisałam. SALIGIA odpowiedział(a) o 21:07 Wierzę, ponieważ jest moją kotwicą w świecie pozbawionym steru. Nic mądrzejszego ani jaśniejszego nie umiem napisać. Swego czasu się odsunęłam i żyłam próbując udowodnić nowo obrany światopogląd (od początku aż do połowy okresu dojrzewania, byłam katoliczką, wróciłam w drugiej połowie tamtego roku), który okazał się w lwiej części błędny. Teraz mój wybór jest inny. Hmmm... jest to raczej przyczyna tego, że zostałam wychowana w ateistycznej rodzinie, a moja część mózgu odpowiadająca za wiarę nie była wystarczająco rozwinięta, więc jest to kwestia rodziny w jakiej się urodziłam i biologii. blocked odpowiedział(a) o 13:19 Nie wierzę bo nie mam dowodów na jego istnienie. filip20k odpowiedział(a) o 13:24 Nie obchodzi mnie czy sa dowody na istnieniereligia to cos wiecej niz tylko wiara w boga, religia to system wartosci ktory wywodzi sie z przekonania ze sa na tym swiecie sprawy cenniejsze niz nasze zycie doczesne, za ktore warto jest istniec i dazyc do samodoskonalenia sie. bog to istota doskonala od ktorej pochodzi wszystko co dobre, jego nieodgadnione plany moga sie wydawac okrutne dla czlowieka, ale daja wierze Ja niewiem czy wierzę czy nie. Mam często taki dylemat. Czuję, że Bóg mi nie jest potrzebny, ale podświadomość mi mówi, że może lepiej wierzyć. Albo to dlatego, że poprostu zostałam wychowana w religijnej rodzinie... Nie wierzę bo nie mam żadnych dowodów że on istniał, jedynie tyle że ludzie mówią że jest Bóg, ale ja tam w to nie uwierzę do puki nie zobaczę dobrego dowodu. Wierzę, bo tak czuję, tak mi podpowiada serce. Poza tym jak by były dowody, to by nie była wiara, tylko wiedza. blocked odpowiedział(a) o 09:33 Wierze, ale nie umiem określić czemu Jak się modliłam to to dzialalo Ja wierzę w Boga, może dlatego, że osoby mi bliskie w niego wierzą i po prostu dziwnie bym się czuła gdybym ja w niego nie wierzyła. Ale jakoś nie jestem najbardziej ,,święta". Dianxia odpowiedział(a) o 10:33 Wierzę, bo przynosi to jakiś spokój duszy - zostałam tak wychowana i to zawsze jakiś komfort. :]Dodatkowo, fajnie by było jakby istniała jakaś siła, która wie wszystko i ma władzę nade wszystko - takie trochę fantasty. Życie sobie urozmaicam lolNie podpisuje się jakoś mocno pod wiarę chrześcijańską, bo ogólnie to w jaki sposób przekazywane są informację o wierze w Kościele jest czymś, czego znieść nie mogę. Ale w Boga, jakiegoś, wierzę :] Kamiis odpowiedział(a) o 10:47 Wierzę ponieważ zostałam wychowana w katolickiej rodzinie ¯\_(ツ)_/¯ Zwyczajnie wierzenie w któregokolwiek Boga jest nieracjonalne. Wiara to kwestia wiary, nie faktów, a religia jest przydatnym zbiorem zasad i postępowań, jeśli ktoś potrzebuje takiego ukierunkowania/poczucia przynależności Zawsze tak byłam uczona to jakoś się tak utrzymało😊ps. znawcy zwierząt proszę wejdźcie na moje nowe pytanie WAŻNE alene odpowiedział(a) o 17:35 Nie wierzę, bo po prostu tego nie czuję. Nigdy nic mnie nie przekonało, że jakikolwiek bóg istnieje. Nie wierze w boga jest tyle bogów na swiecie i dla mnie to jest poprostu bajka Nie wierzę, ponieważ ten temat mnie zwyczajnie nie nie jest mi w życiu potrzebna. Wierze, nie wiem czemu od zawsze wierzyłem, może dla tego, że jest dużo dowodów na istnienie Boga wystarczy tylko dobrze poszukać. Wierzę po to żeby mieć pewność że gdy umrę to zostanie to docenione i przy okazji mam jakiś cel. Większość chrześcijańskich poglądów jest dobrych więc jest to najlepszy wybór - co prawda jest parę sprzecznych kwestii lecz nie biorę tego pod uwagę i tworzę wiarę lekko na swoich zasadach które są dobre dla to w co wierzę okaże się iluziją to po prostu umrę i nic po śmierci nie będzie a tak to mam jakiś cel Brower odpowiedział(a) o 10:24 Bokszoló odpowiedział(a) o 12:04 Wierze ponieważ przeważnie jak o coś się modlę to się spełnia Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Bóg nie patrzy na nic innego, lecz tylko na to, czy twoje poglądy dotyczące wiary w Boga są słuszne: w kogo wierzysz, dla kogo wierzysz i dlaczego wierzysz. Jeśli jesteś w stanie widzieć te rzeczy jasno i praktykować mając odpowiednie poglądy, wtedy będziesz czynił postępy w życiu i na pewno będziesz w stanie wejść na zapytał(a) o 18:05 Dlaczego wierzysz w Boga? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 17:26 Bo niby po co byśmy żyli? Bez sensu by było jakby po śmierci był koniec. Tylko ludzie myślą, bo mają duszę. Wierzę w Bogai nie wstydzę się tego, ma ktoś coś do mnie? blocked odpowiedział(a) o 19:11 Ponieważ jest wiele dowodów na Jego odczuwam Jego obecność przy mnie,wiele razy mi On tych dowodów nie było to i tak bym one są i to jeszcze bardziej umacnia mnie w wierze. rokilou odpowiedział(a) o 16:12 a niby skąd jesteś? Rozejrzyj się po pokoju, wyjrzyj przez okno. Czy to wszystko mogło się wziąć od wielkiego zderzenia asteroid? podejdź do lustra i spójrz na swoje oczy. Jak według ciebie powstało oko? Każde inne. Tak złożone. Bo niby skąd jakaś tkanka na naszym ciele wiedziała, żeby akurat w tych dwóch miejscach stać się światłoczułą? Albo na przykład uczucie. Jak to możliwe, że od jakiegoś wybuchu powstały istoty z na przykład inteligencją albo sumieniem? Ludzie potrafią się porozumiewać pomimo odmiennych języków. Łączą się w pary. Albo, żeby nie zanudzać ludźmi- zwierzęta. Pingwiny łączą się w pary na całe życie. Kiedy jedno z nich umiera dopiero po paru miesiącach decydują się na nowego partnera. Ja nie jestem taka, że chodzę co niedziele do kościoła. Nie, ostatnio sama z siebie byłam w kościele jakieś parę dobrych miesięcy temu. Ale wierzę bo TO nie podlega dyskusji. To jest niewytłumaczalne jak matki dostają nagle niewiarygodnej mocy podnoszenia wielkich kłód zwalonych na ich dzieci. Jak ktoś potrafi się poświęcić ratując na przykład swoje rodzeństwo. To jest miłość. I to jest niewytłumaczalne. Ja wierzę, że nad nami coś jest. I TO coś to jest ktoś kto się za nas poświęcił i zginął za nas. lili7552 odpowiedział(a) o 15:52 Ja natomiast nie potrzebuję dowodu. Wystarcza mi sama wiara. Dlaczego? 1) wychowałam się w religii co ma duży wpływ. 2) Nie potrafię zrozumieć pomysłu że nie ma czegoś takiego jak dusza, życie po życiu i sprawiedliwość, a dowody o jakich się słyszy tylko świadczą o mocy Pana. 3) może to zabrzmi dziecinnie ale po prosty wierze, dla mnie o oczywisty fakt jak 2+2=4 ^.^ sanny59 odpowiedział(a) o 16:15 Bo od początku mnie tak uczono i wcale tego nie żałuje. Bóg istnieje a świadczą o tym jego cuda . Ponieważ się go boję i nie sądzę, że żywot człowieka jest taki beznadziejny, że kończył by się beznadziejną śmiercią. To nie możliwe,że człowiek umrze i to KONIEC, moim zdaniem to jedynie początek hehe ;D EKSPERTOcelotic odpowiedział(a) o 19:20 Ponieważ spotkałem go w moim życiu i wiem, ze istnieje. On zmienił moje życie. blocked odpowiedział(a) o 15:18 A dlaczego mam nie wierzyć? Wszechświat powstał w chwili wielkiego wybuchu...z niczego? sam z siebie z nicości?. To, że teraz żyjemy i myślimy moim zdaniem jest już cudem. 3 planeta od słońca, a dalej życia ani śladu. A poza tym, czy mielibyśmy żyć bez celu? zyskać coś i wspaniale żyć, żeby później to wszystko stracić i tyle? Nie wiem kim jest Bóg, ale wierzę, że On istnieje. Tym wszystkim ktoś musi kierować, wszystkim co żyje i wszystkim co martwe, czasem i przestrzenią, wszystkim co istnieje. Kto dał nam życie? powstało samo z siebie?. kasiamk odpowiedział(a) o 14:37 Wierze w Boga, bo on mnie kocha i jest moim mi życie Jpg odpowiedział(a) o 01:23 wierze w boga bo wychowałem się w polsce i wszyscy wierzą to i ja też a co ma ktos cos do tego? blocked odpowiedział(a) o 18:08 Ponieważ Bóg jest objawiony przez maryjny i jezusowy Kościół przedsoborowy, który został zniszczony i zamieniony w Wielką Nierządnicę podczas Vaticanum II... Ale walka z piekłem trwać będzie nadal, bowiem póki Katolicy będą trwać, dopóty Bramy Piekielne nie pochłoną Kościoła! wojt22 odpowiedział(a) o 21:05 BO Bóg jest i to wystarczy(<: keriii odpowiedział(a) o 19:23 Mi nie trzeba dowodów na istnienie Boga. On po prostu jest. Często Go doświadczam w moim życiu. blocked odpowiedział(a) o 20:17 bo nie raz doświadczyłam Go w życiu. Wierzę w Niego i chce iśc jego drogami ale czasem mi to nie wychodzi.. Ja nie wierzę i nie obchodzi mnie zupełnie kto w co wierzy, ważniejsze jest to żeby był dobrym człowiekiem. Takie moje zdanie. blocked odpowiedział(a) o 18:33 1. Zostałam w takiej wierze Biblii nie mógł napisać jeden zajarany W moim życiu dokonał się cud przy pomocy wody święconej. 4. Inne cuda nie kłamią, ktoś tym musi kierować. 5. W fizyce nic nie tworzy się samo i nic nie znika, to dlaczego my mielibyśmy "znikać"? blocked odpowiedział(a) o 18:27 a dlaczego woda jest mokra? bo po prostu jest i już. tak samo jest z wiarą - po prostu czuję że On jest i już :) łezka95 odpowiedział(a) o 21:54 Ponieważ widzę dookoła dowody na istnienie Boga. To ja cudownie stworzył świat. I Biblia- która jest spisana przez Boga. Tyle razy próbowano całkowicie ją zniszczyć, palono ją na stosach a mimo to przetrwała do dnia dzisiejszego. k10 odpowiedział(a) o 14:57 Bo on znaczy Bog ZAWSZE mi pomaga jak go o cos poprosze zawsze mi da to czego chce w taki czy inny sposob , gdy sie pomodle od razu czuje sie lepiej bo czuje to pozytywno energie ktoro mi wysyla po modlitwie Bo żyjemy . On nas stworzył i z nim umrzemy . <3 niektorzy wierzą bo muszą . ja wierze bo gdyby nie Bog moje zycie nie mailoby sensu . kiedy wszyscy sie ode mnie odwroca on jedyny przy mnie zostanie . z nim zawsze moge porozmawiac nie tylko w kosciele. On zawsze mi pomaga kocham go i nie wyobrażam sobie niedzieli bez mszy św.! Musimy w coś wierzyć:) Bóg to jakby taka nauka że jak będziemy za życia dobrzy dostaniemy nagrodę. Ja osobiście nie wierze w boga, ale do wiary i ludzi wierzących nic nie mam. WIARA UCZY DOBROCI I SZACUNKU , ale żeby ludzie ją przestrzegali :( Bo on jest moją siłą moim wsparciem zawsze moge na nim polegać nigdy mnie nie zawiedzie. On zawsze jest przy mnie moge sie mu wyżalić jak mi jest źle i moge mu powiedzieć o wszystkim co mnie dręczy a on mi zawsze pomoże ... On jest jak dobry przyjaciel <3 Wierzę w Boga, gdyż Bóg daje mi światło, drogę którą wiem że muszę podążać by osiągnąć Życie Wieczne. Wierzę, że to, co jest tu jest tylko tymczasowe. Zobaczcie:Jest źle na Ziemi - Wy mówicie że nie ma Boga;A przecież gdyby Boga nie było, nie byłoby niczego po śmierci = niczego poza TERAZ;Jeżeli nie ma niczego poza tym, co mamy, to dlaczego jest źle?Bo GDZIEŚ po śmierci będzie LEPIEJ! blocked odpowiedział(a) o 14:22 Urodziłam się w takiej wierze, więc czemu mam ją zmieniać? ;] blocked odpowiedział(a) o 09:42 Ponieważ jestem z rodziny Chrześcijańskiej,mam symbole potrzebuję pomocy,modlę się do Pana i mi razy mi pomógł-naprawdę. A pozatym,gdyby nie Pan Bóg nie byłoby nas. Fair12 odpowiedział(a) o 19:28 Wierze w Boga, bo Bóg jest drogą, prawdą i życiem ;3 Wiele razy mi pomógł. I też dlatego ze nie ma dowodów żadnych że Bóg nie istnieje. ;) elax4 odpowiedział(a) o 18:29 Od małego wierze, nie wierze że po śmierci nie będzie niczego, że po prostu zjedzą nas robale, boję się Boga Bez wiary życie nie ma sensu,Bóg istnieję,a nie chce potem iść do piekła,polecam film masz ; (program tzn) ; też adorację lili7552 odpowiedział(a) o 14:12 ludzie PIĘKNE objawione - słowa! Ale życie katolika nie wygląda tak : Bóg pomaga z każdym problemem, dodaje sens ... My żyjemy TAK SAMO tylko wierzymy i chodzimy do kościoła! Nadal gramy na komputerze, chodzimy do szkoły a nie stoimy przy kapliczkach recytując Biblię! julia@9 odpowiedział(a) o 08:08 poniewarz bóg mnie stworzył ja w to wierze on dał nam życie wieczne i umarł za nas na krzyrzu ja wiem żę bóg mnie i karzdego człowieka kocha ja jego terz blocked odpowiedział(a) o 16:47 Wierzę w Jah, ponieważ życie nie ma sensu bez wiary. Każdy w coś wierzy inaczej by satał się " kupą mięsa, która chodzi, je, śpi, wyprużnia się, pracuje itp..." wieżę również w Jah gdyż dał dla człowieka dużo dobrego. blocked odpowiedział(a) o 20:41 LIPCIU odpowiedział(a) o 12:35 Wierze bo czemu by nie, wiele razy mi pomagał, Co to by było gdybym nie wierzył ?! Przecież to by było tak, umieram i jest ciemno na zawsze. A gdy wierze to tak nie będzie Wierze, ponieważ on mi pomaga kiedy np. źle się czuje lub nie wiem co zrobić... Kto raz został ochrzczony i tyle razy przyjął Komunię Świętą oraz się wyspowiadał, nie może odejść od tego, co uczciwie wyznawał ;). Wierszyk wyszedł przypadkiem...Dlatego, że urodziłam się w tej wierze, po co mam to zmieniać?A te wszystkie cuda, dowody?A poza tym, taki sposób stworzenia świata wydaje mi się logiczniejszy. Bo nie uwierzę, że małpa tak po prostu stała się człowiekiem jakąś tam drogą ewolucji albo że wszystkie tkanki i wszystkie atomy tak same z siebie wiedziały, co mają robić. I że to wszystko się nagle wzięło od głupiego wybuchu, czyli tak naprawdę nie wiadomo, skąd, bo niby skąd tak nagle wzięła się trawa? Sama się pojawiła, bo był dobry klimat?Chrześcijaństwo zawiera też sekrety, których nie można pojąć i które każda dobra wiara zawierać powinna - że Bóg istniał od zawsze, że przed stworzeniem świata nie było nic, niepojmowany przez niektórych (przeze mnie tak) fakt, że Jezus wskrzesił Łazarza mimo, że jego ciało zaczęło się już rozkładać oraz przede wszystkim - że jest jeden Bóg i Jezus jest Bogiem, a jednocześnie Jezus i Bóg Ojciec Jahwe to dwie zupełnie odmienne osoby. ѕσgσσ∂ odpowiedział(a) o 21:56 *CR7* odpowiedział(a) o 21:25 blocked odpowiedział(a) o 21:06 ,,rozłup belke a będę w niej, unieś głaz a znajdziesz mnie,, bo Jest blocked odpowiedział(a) o 18:07 Nie wierzę, a inni wierzą bo rodzice mówili, że bóg istnieje. blocked odpowiedział(a) o 18:09 Nie wierzę, nie zaprzeczam. blocked odpowiedział(a) o 18:57 Kayah99 odpowiedział(a) o 23:00 Ja nie mam o nim zdania ...Można powiedzieć , że bardziej jestem na " nie wierzę" no , ale co jeśli być może istnieje ? mnie tam obojętnie . Być może po śmierci będzie wiadomo . Marcel45 odpowiedział(a) o 21:11 Bo jak by nie bylo boga ten świat by nie istniał Ludzie czytam Wasze bzdety o wierze w boga i to nie możliwe że chodzimy do tych samych szkół,czytamy te same książki,oglądamy te same filmy,widzimy co kler wyczynia, a przy odrobinie wysiłku każdy może posiąść wiedzę jak to z tym kościołem było. Można być ignorantem?Wypowiedzi typu Bóg jest bo wierzę że jest a jak byłby dowód że go nie ma i tak bym w niego wierzył, są poza wszelką fanatyków odsyłam do wyznawców się ale be zemnie. Jest istota nadprzyrodzona, która nad nami czuwa. Opiekuje się nami. Miałam poważny wypadek. Uderzyłam się głową o grzejnik, straciłam przytomność. I nic. Tylko szwy. Nawet wstrząśnienia mózgu nie miałam. A poza tym musi coś być po śmierci. Jaki byłby sens życia, gdyby przychodził dzień, w którym wszystko co zrobiliśmy w życiu jest nieważne. Traci się to. I komu by się chciało wymyślać to wszystko. Całą biblię. emmm ale ja ... nie wierzę w Boga xD Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Wierze w jednego boga ,który jest początkiem i końcem wszystkiego.Wierze w miłosiernego Ojca naszego .Wierze w boga ktory jest stworzycielem, bogiem wszechmogącym. Wierze w boga który ma jedną naturę ale 3 osoby boga ojca,syna i ducha świętego Nicze na naj
Czy można głosować na kłamstwo, złodziejstwo, pogardę, nienawiść? Wierzysz w Boga, nie głosujesz na PiS - podkreślał podczas sobotniej konwencji w Radomiu lider PO Donald Tusk. Przekonywał też, że na PiS, ze względu na politykę wobec kobiet, nie może głosować ktoś, kto ma córkę czy wnuczkę. Lider Platformy Obywatelskiej przypomniał, że jest ojcem i dziadkiem. "I zwracam się do ojców i dziadków: jeśli macie tak, jak ja, córkę, wnuczkę, to nie możecie na miłość Boga głosować na PiS" - podkreślił Tusk. "Oni naprawdę zgotowali piekło kobietom i oni zgotują piekło waszym córkom, i waszym wnuczkom" - dodał. Przekonywał, że jest adresatem wielu próśb czy alarmów n temat tego, co się dzieje w polskich domach ponieważ obecna ekipa rządząca nie ma pojęcia o życiu. "Przepraszam, że będę brutalny, ale czy panowie: Kaczyński, Rydzyk, Jędraszewski, co oni wiedzą, na miłość Boga o macierzyństwie, o ojcostwie, rodzinie, seksie, łóżku? - pytał Tusk, na co sala zareagowała entuzjastycznie, gromkimi brawami. Zaapelował do ojców i dziadków, aby "pogadali" ze swoimi córkami i wnuczkami. "Naprawdę, one wam wszystko powiedzą, kawa na ławę" - zachęcał. "I mówię to także jako chrześcijanin. Ludzie, jeśli ktoś wierzy w Boga, czuje się chrześcijaninem, to on może głosować na partię, która ma Mejzę, Kurskiego, o czym my w ogóle rozmawiamy?" - dziwił się szef Platformy. "Słuchajcie, czy można głosować na kłamstwo, złodziejstwo, pogardę, nienawiść?" - dodał. "Wierzysz w Boga, nie głosujesz na PiS, to jest proste jak drut" - zaznaczył. Lider Platformy Obywatelskiej zapowiedział też, że jeśli PO wygra wybory, "wyprowadzi Glapińskiego z NBP". "Adam Glapiński jest nie tylko niekompetentny, nie tylko nieprzyzwoity w tym, co robi. Adam Glapiński jest też nielegalny. Nie będzie ani dnia dłużej prezesem NBP. Nie trzeba będzie ustawy" - przekonywał Lider Platformy. Przypomniał, że na przeszkody prawne związane z ponownym wyborem Glapińskiego na drugą kadencję w Narodowym Banku Polskim wskazywali eksperci Kancelarii Prezydenta. "Wystarczyłaby dużo mniejsza wątpliwość, aby wyprowadzić gościa z NBP. I ja to zrobię, ja to wam gwarantuję" - zapewnił Tusk. Zgodnie z ustawą o Narodowym Banku Polskim, nie można zasiadać w zarządzie NBP więcej niż dwie kadencje. Przed wyborem Adama Glapińskiego na drugą kadencję szefa NBP podnoszono, że wypełnił już on swoje dwie kadencje we władzach Banku, ponieważ w 2016 roku przez kilka miesięcy zasiadał już w NBP. Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.Dlaczego wierzysz/nie wierzysz w Boga? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1777) Szkoła - zapytaj eksperta (1777) zapytał(a) o 10:43 Dlaczego wierzysz w Boga? Pytanie dla katolików. Chodzi mi o POWÓD. Dlaczego uważasz, że twoja wiara jest prawdziwa mimo, że nie jest poparta od tysięcy lat ŻADNYM dowodem. Ateista powie, nie wierzę w bajki. A TY? Dlaczego wciąż wierzysz w wersje wielkiego, miłosiernego Boga, który każe swoje dzieci za głupstwa, a nie w jakąś inną religię? Odpowiedzi Powód, dowód... To jest wiara. Tu nie potrzeba mogę podać- bo wiara daje siłę, sama ideologia chrześcijańska jest piękna. Ateista nie zrozumie tego uczucia, bo nie da się jego wyjaśnić "racjonalnymi dowodami". Obecność Boga da się odczuć, jeśli się zechce. A potem znajdziesz w tym największe szczęście. Wiara jest pewnością tego czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy. Hebr. 11:1Nie mam dowodu, jaki chce współczesny w modzie jest usprawiedliwiać każdą cudną chwilę jakimiś tam zajściami w mózgu, pomijająć emocje. Nie powiem Ci: wierzę, ponieważ widziałam osobiście Boga i mi powiedział, że wierzę, ponieważ naukowcy potwierdzili obecność Boga gdzieś tamTo nie na tym polega magia polega na tym, że musisz wierzę ponieważ czuję, jak zmienia się moje życie,czuję, jak Bóg jest w nim obecny, czuję, jak idealna jest Biblia, czuję, że to ma to nie było zbyt logiczne, ale na prawdę nigdy nie świadomy naszej natury dawał nam przez wieki wiele znaków,.Ale my chcemy ciągle więcej...Może trzeba się tu nad czymś zastanowić..dobra, już kończe ;) ponieważ, tak ukształtował mnie świat, osoby z którymi przebywam i wg, to wpajali mi od najmłodszych lat. nie potrafię tego udowodnić, bo nie o to w tym chodzi. Po prostu chodzi w tym wszystkim o to, czy wierzymy czy nie. - wierzę, mimo tego, iż nie mam żadnych dowodów. blocked odpowiedział(a) o 12:22 Bo w moim życiu nie ma nic innego ciekawszego do roboty. blocked odpowiedział(a) o 17:14 To nie tyle ja wierze w Boga, co Bóg u wierzył we mnie i wzbudził we mnie wiarę:[Hbr 12:2] "patrząc na Jezusa, sprawcę i dokończyciela wiary, który zamiast doznać należytej mu radości, wycierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i usiadł na prawicy tronu Bożego."To Jezus jest sprawcą i dokończycielem wiary. Katex00 odpowiedział(a) o 18:31 Sama sie zastanawiam dlaczego nada wierze w Boga skoro on NIC dobrego dla mnie nie zrobił tak na serio . No może tyle,że jestem dość zdrowa i mam dach nad głową i k* nic więcej nie mam .Ale dziękuje Bogu chciaż za to. blocked odpowiedział(a) o 02:14 Czemu powiadasz? Nie wiem. Wiem że istnieje, ale dlaczego to Ci nie powiem. A dowody są. Ja znam 3. Stary i Nowy Testament oraz Pamiętnik Siostry Faustyny. Ta religia zawsze była najliczniejszą, a najliczniejsza oznacza prawdziwa. Są różne powody, ale nie wiem czy normalne jest modlenie się do posągu ( Budda ).Nie obrażam innych religii wierzę w Boga bo on mnie w Trójcę Świętą i w Maryję, wyznaje taką religie i Grecji wierzą w Zeusa i innych Bogów, w Rzymie wierzą w Marsa, Urana w Polsce w Boga- Jezusa Chrystusa i tyle ja jestem katoliczką i się tego nie wstydze. Velia odpowiedział(a) o 10:47 Ponieważ jestem wierząca, wybacz ale chyba na tym polega prawdziwa wiara! Nie potrzebuję dowodów, ja po prostu wierzę! Dlaczego moja wiara jest prawdziwa?Gdyz Bog zeslal na swiat swojego syna Jezusa Chrystusa . A kto powiedział, że wierzę ? @kociara Pierwsze zdanie: "Pytanie dla katolików". SiteXowY odpowiedział(a) o 10:47 Wierzę, ponieważ w Bibli jest , poniewaz pochodzę z rodziny ponieważ przez samą ewolucję świat by nie był ponieważ ktoś musiał stworzyć wieele więcej :)poczytaj ;P akruk odpowiedział(a) o 10:53 @TTT:Powód, dowód... To jest wiara. Tu nie potrzeba i dowód to dwie różne rzeczy. Niestety, w pytaniu autorka traktuje je całkowicie wymiennie. @SiteXowY : dlaczego uważasz, że to w Biblii jest prawda a nie np. w koranie, biblii szatana albo nawet w Harrym Poterze ;) blocked odpowiedział(a) o 12:50 Trudno było by mi nie wierzyć widządz Nie jestem katolikiem. Zacznijmy od tego, co oznacza słowo ''wierzę''. Wierzę oznacza, że ufamy, że coś miało miejsce, albo, że coś istnieje, nie potrzeba nam do tego żadnych dowodów. Więc już wiesz dlaczego wierzę. blocked odpowiedział(a) o 15:45 Dla mnie dowodem są ludzie, którzy przeżyli śmierć kliniczną. Karo1417 odpowiedział(a) o 15:54 Wierzę, ponieważ wszystko wokół mnie, cały świet jest dowodem na jego bo stworzył cały śiwt, w czym wyraża się jego miłość do bo dał nam wiele cudów i bo dał nam swojego Syna, abyśmy kiedyś Zyli razem z Nim w Królestwie bo dał nambiblię, swiętych i tym samym wzór do bo on mnie kocha i ciebie również, bo on kocha cały teraz mam pytanie do ciebie: Dlaczego w Niego nie wierzysz? Zrobił dla ciebie tak wiele i nawet wtedy kiedy od Niego odchodzisz, on nadal cię kocha. EKSPERTKrytykoS odpowiedział(a) o 16:52 "Albowiem jego niewidzialne przymioty — jego wiekuista moc i Boskość — są wyraźnie widoczne już od stworzenia świata, gdyż dostrzega się je dzięki temu, co zostało uczynione, tak iż oni są bez wymówki"Wystarczy spojrzeć na to, co jest dookoła nas. Czy to powstało samo? Coś tak skomplikowanego jak mózg mogło sobie ot tak zwyczajnie powstać? Nie wydaje mi się. blocked odpowiedział(a) o 17:10 Powiem tak. Kiedyś wierzyłam, bo musiałam, bo mama i tata byli jak już uwierzyłam na 100% i zaufałam, to widzę dowody na Jego istnienie. Namacalne. @Karo1417 : Obecnie nie wiem czy wierzę, czy nie. Czuję jak Bóg z mojego dzieciństwa 'umiera'. Uważam, że jest w innych stanach rzeczywistości istosta/istoty/energie nieosobowe, które mają konkretny cel w naszym stworzeniu. Ten byt nie karze nas za złe uczynki, tylko daje wybór(reinkarnacja). Nie wierzę, że Bóg który "jest miłością" wymaga czci boskiej i adoracji. Jeżeli ta istota jest dobra, to mimo tego jaka jestem i będę zła nigdy mnie nie skrzywdzi... Nie boję się go, tak jak bałam Boga z KK. Karo1417 odpowiedział(a) o 20:22 Bóg jest dobry i kocha cię nadal, nawet jeśli od niego odchodzisz, ale pomysl sobie jakby się cieszył gdybyś w Niego uwierzyła. Kiedy jest się z Nim, wszystko wydaje się piękne, radosne i prostsze, bo Bóg jest radoscią :) Dzięki Bogu moje życie jest piękne :) EKSPERTTsukuyomi odpowiedział(a) o 21:32 @susula - dobrze powiedziałeś, [CENZURA] mi do tego. Nie neguję religii chrześcijańskiej, jednak wolałam dla pewności sprawdzić czy znasz odpowiedź na podstawowe pytanie. Ja jako wierząca nie znam. Dlatego nie uważam się za taką zaje*bistą katoliczkę jaką/im ty jesteś. benassii odpowiedział(a) o 23:11 Ponieważ Jezus jest postacią historyczną co potwierdza wiele niezależnych źródeł W innych religiach nie ma tyle mądrości co Biblii emos<3 odpowiedział(a) o 21:22 Słyszałaś o cudzie przy przyjmowaniu komunii świętej od Papierza Jana Pawła II..?Kobieta dostając Ciało Boże do ust przemieniło się w żywą tkankę skórną...Kobieta w jamie ustnej miała ciało.. prawdziwe takie jakie ty masz... To jest jeden powód, poza tym ja jeżdżę na rekolekcje do zgromadzenia sióstr Sercanek... Zawsze tam można odczuć obecność Boga ... Tego się nie da wyjaśnić w realny sposób.. Gdy byś zaufała Panu Byś poczuła jak ogarnia Cię miłość... Taka miłość której nawet rodzeni rodzice nie potrafią Ci okazać... Miłość Najwyższego.. blocked odpowiedział(a) o 21:33 Boże, gdyby nie bóg nie napisałam bym tej odpowiedzi bo bym nie żyła TAK? siss8765 odpowiedział(a) o 23:30 A po co mi dowody? No pytam się? Jestem katoliczką, bo wierzę, nie potrzebne mi są żadne argumenty czy znaki. A znaków jest mało? Tyle się wydarzyło. Ja przechodzę życie wraz z Bogiem i nie widzę innego wyjścia. Kocham Go i to jest jedyny argument. A dlaczego ateiści nie wierzą w te "bajki"? Wiesz, trudno mi to wszystko wytłumaczyć. Wpierw wierzyłam ze względu na to, że wiem, że coś kieruje tym światem. Nie jestem w stanie uwierzyć, że świat powstał od tak. Oczywiście - są Teorie o wielkim wybuchu. Lecz jest ona... po prostu uważam, że coś jednak ten wybuch musiało *wywołać*. Oczywiście, czytałam o tym już nie jedną rzecz. Podobno przez wiele miliardów lat trwał okres sprężania się kosmosu, który wraz z czasem coraz bardziej się zmniejszał, w pewnym momencie siły wewnątrz zaczęły oddziałowywać z taką siłą, że kosmos zaczął się rozprzężać. I ten okres podobno trwa do dziś. *Podobno*. Mimo tego, wciąż trudno mi uwierzyć w ten tok zdarzeń. Wiem, że na tym świecie, ktoś się nami opiekuje. Już nie powiem ile razy, mogłabym zginąć. Codziennie spotykam się z sytuacjami, gdzie śmierć mija mi wręcz przed oczami. A jednak wciąż żyję. Niestety, innym bywa gorzej. Wiele się słyszy o ludziach. Gwałty, morderstwa, kradzieże. Mamy wolną wolę. Pytasz się Boga "Dlaczego tego nie zatrzymałeś? Przecież jesteś wszechmocny!" Oczywiście, nie mówię, że nie mógłby tego zrobić. Lecz ludzie *mają* wolną wolę. Mówisz, że gwałty dokonane przez tych okropnych ludzi powinny być karane śmiercią. To jest nasz ludzki osąd. Pomyśl jednak, kim był ten gwałciciel wiele lat temu? Może jego sytuacja rodzinna go to tego zmusiła? Albo powiem tak: Na przykładzie terrorystów. Dlaczego to robią? Bo są jak maszyny. Bomby, faszerowane sztucznym wyobrażeniem o świecie od samego dzieciństwa. To nie oni za to odpowiadają, a ludzie, którzy wkłądają im te głupoty do zło na ziemi, pochodzi od ludzi i szatana. To on wywołuje w nas wszelkie negatywne emocje. W każdym z nas. Kusi nas, a to, ato, sprowadzając nas z dnia na dzień na gorszą do ostatniego pytania: Dlaczego nie wierzę w inną religię:Od urodzenia wychowywałam się na chrześcijankę. To logiczne, że właśnie tą wiarę udało mi sie zaakceptować. Wierzę jednak, żę nawet gdybym urodziła się w innym kraju/narodowości, to właśnie taką wiarę bym posiadała. Osobiście wierzę w Boga, lecz nie w kościół. Wolę sama przeczytać Biblię, niż siedzieć w ławkach w kościele. Oczywiście - odbywają się tam wszelkie zdarzenia związane z naszym życiem. Chociażby Chrzest, czy ślub. Nie zmuszam nikogo do zmiany wiary i nigdy tego nie zrobię. Szanuję zdanie innych i chętnie podyskutuję z kimś na ten temat :) 3dana odpowiedział(a) o 18:31 bo jest cudowny dla innych osób susula odpowiedział(a) o 23:28 Jak byśmy niby isnieli bez boga pozatym kilka cudów religijnych zostało udokumentowanych na dodatek są ze sobą zaj*biście zbierzne,wierze i ch* j ci do tego Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lubPo prostu nie potrzebujesz już niewidzialnego przyjaciela:) Nie potrzebujesz na kogoś zrzucać winy wszystkich nieszczęść i problemów Żyjesz swoim życiem. Zaczynasz sama nim kierować i sama podejmować decyzje:) Nie wierzysz już w bajki bo dlaczego mają zmuszać nas do wierzenia w Boga?Tak samo jakbyś Ty kazała komuś wierzyć we np.Wróżki czy Syreny:) Każdy powinien wierzyć w
Dziś Ewangelia pyta ciebie i mnie, jak reagujemy, gdy słyszymy rzecz nieprawdopodobną. Gdy Jezus zapewnia nas o rzeczach przedziwnych, ale wypływających z miłości. Czy my Mu wierzymy? A może jest tak, że robimy się osowiali, że wątpimy, że jest nam smutno? Tu przeczytasz dzisiejszą Ewangelię (J 8, 51-59) Komentuje Jan Głąba SJ Kilka dni temu w domu, w którym mieszkam, mieliśmy wspólnotową mszę świętą. Jeden z koncelebrujących braci podszedł do mnie i zapytał, co się dzieje, dlaczego jestem smutny. Odpowiedziałem krótko, że taki czas. On powiedział równie krótko, że skoro taki czas, to on w tym czasie będzie się za mnie modlił. Jezus w Ewangelii mówi Żydom, którzy dopiero co się nawrócili i uwierzyli w Niego, że jeśli wytrwają w Jego nauce, nie zaznają śmierci. Żydzi się dziwią i mówią: przecież Abraham i prorocy pomarli, jak więc Ty możesz nam obiecać, że nie zaznamy śmierci?Wtedy Jezus im odpowiada, że Abraham, kiedy dowiedział się o planie zbawienia, rozradował się. To przeciekawe, bo ten sam Abraham za swojego ziemskiego życia usłyszał od Pana Boga rzecz nieprawdopodobną - i uwierzył. Kiedy Żydzi, którzy tak mocno powołują się na Abrahama, słyszą od Jezusa rzecz nieprawdopodobną, chwytają za kamienie, by Go zgładzić. To dwie skrajne postawy. Dziś Ewangelia pyta ciebie i mnie, jak reagujemy, gdy słyszymy rzecz nieprawdopodobną? Gdy Jezus zapewnia nas o rzeczach przedziwnych, ale wypływających z miłości? Czy my Mu wierzymy? A może jest tak, że robimy się osowiali, że wątpimy, że jest nam smutno? Jeśli tak, wtedy warto modlić się i prosić o modlitwę innych. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: KAtoliku dlaczego wierzysz w boga? Szkoła - zapytaj eksperta (1816)
Wiesz, ja myślę, że skoro źle się czujesz z tym, że nie wierzysz w Boga, to znaczy, że w niego wierzysz. I to chyba bardziej, od ciotek dewotek, które nie zgłębiają tajemnic wiary, tylko ślepo wierzą w Boga i już myślą, że są święte. Polecam czytanie książek teologicznych, filozoficznych , dotyczących etyki itp
W takim przypadku nie mamy się czego bać. Możemy za to pokładać całą nadzieję w tym tak kochającym i miłosiernym Ojcu. Albo Bóg tak naprawdę wcale nas nie kocha. A wówczas Jezus jest kłamcą, nie warto więc Go naśladować. Musimy być spójni – albo wierzymy w Boga, Boga Jezusa Chrystusa, albo w Niego nie wierzymy.
Zobacz 17 odpowiedzi na pytanie: Dlaczego wierzysz/ nie wierzysz w Boga? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1894)W roku jubileuszowym jesteśmy zaproszeni do szczególnego spotkania z Bogiem, do doświadczenia miłości Boga. Ale Boga można spotkać tylko dzięki wierze, dlatego rok święty ma być dla nas rokiem pogłębienia naszej. Chcę was zaprosić dziś do rozważania o wierze. Jak pogłębiać swoją wiarę? Dlaczego czasami tak trudno nam wierzyć?
Po „zajęciach” miałem prawo wracać do domu na wieczór i na noc. W szabat mogłem jak zwykle chodzić do kościoła. Pewnego dnia podeszła do mnie dziewczyna w moim wieku zaskakując mnie pytaniem: „Dlaczego wierzysz w Jezusa?” Jeśli nie ma się wyćwiczonych odpowiedzi na takie pytania, można zostać naprawdę zbitym z pantałyku.
Powtarza się go na ambonach, czyta o nim w książkach. Większość z nas nim żyje i obawia się jego konsekwencji, chociaż lekko wyparliśmy go z naszej świadomości przez jego absurdalność. Jednych potępia, drugim daje wygodne życie. Ja sam wstąpiłem do jezuitów będąc pewien, że ów mit jest prawdą. Pomyliłem się, ale jezuitą mimo to jestem i chcę być.
.